 |
Forum grupy 5 wydziału FiU Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewunia
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/50 Skąd: Katowice-Ligota
|
Wysłany: Pią 0:24, 17 Lis 2006 Temat postu: Wiara a Kościół |
|
|
jakie jest wasze zdanie?.....dla mnie ten temat jest bardzo ciekawy;))))
Wiele osob z ktorymi rozmawialam mowilo mi np ze wierza.....tylko ze nie praktykuja. Ja osobiscie nie do konca potrafie to zrozumiec, ciezko mi jakos odzielic jedno od drugiego ......chociaz faktycznie trzeba przyznac ze niezawsze sie to wiaze.... Dla mnie ciezko wierzyc nie chodzac do kosciola bo to przeciez glowne...jesli nie jedyne miejce w ktorym dowiadujemy sie czegos o swojej wierze(malo kto czyta w domu Pismo Sw).... ale z drugiej strony patrzac, przeciez chodzac co niedziele w to miejsce jeszcze nie jestesmy ludzmi wierzacymi....bo do tego trzeba jeszcze czegos wiecej poza cotygodniowa obecnoscia.........
No i jeszcze jeden problem sie pojawia...mianowicie Księża.......a dokladnie chodzi o to ze niepotrzebnie wtracaja sie w polityke,niektorzy z nich sa bardziej karierowiczami niz osobami ktore faktycznie maja byc autorytetem i oparciem dla ludzi w tak trudnych do zrozumienia teraz czasach,no i te zboczenia ....o ktorych coraz czesciej sie slyszy w mediachi i na ktore ciezko nie zwrocic uwagii.......a przeciez wlasnie religia najbardziej je pietnuje no i jakby na to nie patrzec jej przedstawiciele dopuszczaja sie czegos takiego...
Z jednej strony racja.....bo jak osoba ktora ma np wlasnie taka postawe ma nas czegos nauczac....i to etyki, jakimi powinnismy byc ludzmi ,jak postepowac.....? no ale z drugiej ......przeciez Ksiadz to tylko czlowiek...i ma prawo takie samo jak my popelniac bledy ,no i oczywiscie.....do koscila nie chcodzi sie dla ksiedza tylko dla tego w co wierzymy.....
Ja przynajmniej mam taka postawe......jak ide do kosciola nie zastanawiam sie nad tym jakim czlowiekiem jest Ksiadz ktory obecnie do mnie mowi....tylko go slucham (zazwyczaj;)) bo ma nam cos do przekazania...I to jest dla mnie wtedy najwazniejsze bo przyszlam do kosciola wlasnie po to....
A moze ktos mysli podobnie jak ja...? lub zupelnie inaczej??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Effcia
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/50 Skąd: Preczów lub Rogoźnik :c)
|
Wysłany: Pią 12:42, 17 Lis 2006 Temat postu: Moje zdanie na ten temat :P |
|
|
A wiec duzo razy z wieloma ludzmi rozmawialam na ten temat i chyba rozmowa bylaby lepsze bo pisania jest bardzo duzo  ...
A wiec moje zdanie : Ja jestem osoba wierzaca ale nie wierze w kosciol i juz raczej tego nie zmienie . Uwarzam ze jesli wierze to nie musze tego okazywac innym , jak chodzilam kiedys do kosciola to poprostu zalamywalam rece jak widzialam po co przychodza inni ludzie np. by pochwalic sie nowymi ciuchami , by poplotkowac ze znajomymi. A te starsze kobitki ona nic nie robia tylko chodza do kosciola i o im to da jak w domu przykladowo sa wredne a ida by tez poobgadywac mlodziez.
Ksieza uwazam ze jasli juz sa jacys z powolania bo sa tacy znam 1 lub 2 to jest ich bardzo malo !! i nie uznaje czegos takiego jak spowiedz a jesli juz to u obcego Ksiedza bo jak bylam pare razy u ksiadza ktoruy mnie znal to pozniej nie moglam z nim nawet podagac bo tak jakby zaraz mial mnie opieprzyc o moje grzechy. Z reszta jak ide do kosciola i mam dac na tace to jak nie dam nie wiem 10 zl to juz jestem zla i inni co siedza kolo mnie to juz wzrok jak nie wiem jakbym kosciol okradla :/:/
Ja jestem osoba wierzaca i nigdy sie tego nie wyparlam nie raz rozmawialam o tym z siostra(ateistka) i nie powiem bylo czasem goraco ale nigdy nie powiedzialam nic zlego na temat wiary na kosciol tak ale nie wyparlam sie swoich pogladow.
Ile razy tak jest ze ludzie mowia ze nie wierza a w problemie zwracaja sia do Boga ?? DUZO
Ja wierze modle sie codziennie i moim zdaniem moja wiara jest wieksza niz polowy tych ludzi ktorzy chodza do kosciola na pokaz.
Nie mowie ze wszyscy co chodza do kosciola maja sztuczna wiare Ewciu ja nie mam nic przeciwko temu ale mnie juz nikt do tego nie zmusi .
I jakby nie bylo to Ksieza niech zajma sie wiara a nie polityka itp. Owszem moga popelniac bledy no ale bez przesady molestowanie korzystanie z uslug prostytutek ?? nie to jest niewybaczalne jak juz poswiecili sie temu to do konca i nei ma zmmiluj
Oki zostawie moze troche wywodow na nezt post  
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtekk
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/50 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 22:15, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No a to moje zdanie na temat religii:):
a więc jestem osobą jak najbardziej wierzącą i praktykującą chociaż są sprawy których nie moge przeboleć w Kościele. po pierwsze księża hmm o nich możnaby pisać i pisać no więc w swoim życiu spotkałem tylko dwóch księży którzy naprawde zasługują na podziw i szacunek. większości jednak księży z którymi miałem styczność poprostu mniej czy bardziej mnie irytuje:) a to między innymi za sprawą kazań (na których na 9 na 10 przypadków moża się wyspać bo ja np często chcę posłuchać no ale poprostu się nie da) i często też za sprawą podejścia do młodzieży (często jest tak że młodzież która nie jest w jakiejś oazie albo w czymś innym jest poprostu ZŁA!!, a spotkałem się nawet z takim czymś że ksiądz otwarcie mówił z ambony że "to jest lepsza młodzież, a nie jakieś antychrysty z dyskoteki"), no mnie całe szczęście nikt do czegoś takiego nie przymuszał (no może prócz jednego razu, ale to długa historia jak spędziłem najgorsze 2 tygodnie mojego życia:D) wiem że nie zawsze tak jest ale ja się z tym spotkałem pare razy:)
po drugie polityka - no to wg mnie to jest poprostu niedopuszczalne i tu mnie ma zmiłuj się, żeby kościół mieszał się do politykowania, sugerował jakieś opcje itp, noo że już nie wspomnę o fenomenie radia M. i ojcu dyrektorze bo na to poprostu brak słów , a co do jakiś zboczeń, pedofilli i prostytutek to to podejżewam że każdy z nas ma takie samo zdanie (no chyba że ktoś uważa że biedny ksiądz w końcu musi się wyszumieć )
no i na koniec ogólnie co do wiary: uważam że każdy człowiek musi w coś wierzyć, i jakoś nie za bardzo uznaje coś takiego jak wierzący-niepraktykujący, wg mnie albo się wierzy albo nie, jeśli nie to są inne wyznania, religie, nie można sobie rozdzielić religii - w to wierze ale tego już nie uznaje, takie zachowanie się mija z celem:)
takie jest moje zdanie, niewiem czy się ktoś z nim zgodzi, mam nadzieje że niczyich uczuć religijnych nie obraziłem:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beatka
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/50 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon 23:08, 20 Lis 2006 Temat postu: Moja wiara..... |
|
|
Mam dosyć podobne zdanie do Wojtka
Jestem wierząca , choć muszę przyznać ze nie chodzę w każdą niedziele do kościoła.... Jak czuje ze chce tam pójść to wtedy idę
Choć muszę przyznać ze przez dłuższy czas miałam wątpliwości co do tego że Nasz kościół jest w jakikolwiek sposób połączony z Bogiem. Niestety w dużej mierze to czy ktoś praktykuje swoją wiare jest uzależnione od księdza jakiego ma sie w parafii. Żadko spotyka sie księdza który nim został z powołania, ;D Chyba raczej z braku innego zajecia ....Ja takiego naprawde z powołania to znam tylko jednego .
Oczywiście popieram Effcie że niektórzy chodza do kościoła tylko dla pozoru, ale takich ludzi nie rozumiem ....Skoro nie wierzą to po co marnują czas w kościele, chyba z samej obecności w sensie fizycznym a nie duchowym nic im nie przyjdzie po śmierci . Tak mi sie wydaje.
Wydaje mi się ze jeśli ktoś naprawde wierzy to i tak liczy sie tylko to co ma w "środku" czyli w swoim serduszku A Kościól "powinien" dawać możliwość rozwoju swojej wiary i odkrywania jakiś jej nowych aspektów....No ale wiadomo jak to jest w naszym kościele. Ja szczerze przyznam że u mnie kazania nie są zbyt fascynujące i pewnie dlatego nie ma zbyt wileu ludzi....
Podsumowując ....Wiara jest dosyć skomplkowana. To czy wierzymy to nasza osobista sprawa i myślę że samo chodzenie do kościoła nie uczyni z człowieka osoby wierzącej.....Bo tak naprawde to wierzymy bo tego chcemy .....Bo co to by było za życie jakbyśmy w nic nie wierzyli Trochę smutne chyba.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/50 Skąd: akademia ekonomiczna
|
Wysłany: Sob 1:24, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ja nie wierzę w Boga; myśle podobnie Czesławowi Miłoszowi, który jest zdania, że bóg to wszyscy: ja, ty i także ten kolega z lewej. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|